Karwodrza
d a n e w y j a z d u
40.00 km
4.70 km teren
02:08 h
Pr. śr.:18.75 km/h
Pr. max:46.60 km/h
Podjazdy:360 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - os. Dolce - Zalasowa - os. Piekło - Karwodrza [koło dworku] - las Czerwony Dół - Słona Góra, parking (ok. 360 m) - grzbiet Góry św. Marcina na S - Góra św. Marcina (384 m) - park pod Górą św. Marcina - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, temp. 8°C, silny wiatr NW, średnia widoczność
Wietrzny, jesienny, dość ponury dzień. Wybrałem się po wczesnym obiedzie. Najpierw z wiatrem, lekko i przyjemnie. Na grzbiecie nad Szynwałdem trochę bocznego wiatru. Minąłem puste centrum Zalasowej. Na grzbiecie w kierunku Trzmeskiej Góry odbiłem w boczną drogę na lewo. Miałem nadzieję zjechać nią do samej doliny, ale skończyła się przy gospodarstwach. Przebiłem się bokiem do zbiegu jarów i znalazłem wyraźną ścieżkę na drugą stronę. Niedaleko była asfaltowa dróżka z Zalasowej w dół.
Przeleciałem spokojną doliną do Karwodrzy. Dalej był podjazd koło dawnego dworku do lasu z kapliczką. Górna część terenowa. Na drodze dużo liści, które trochę pomagały w jeździe po błocie pod spodem. Od kapliczki "zjazd" starym wąwozem po błocie i znany odcinek z błotem, kałużami i koleinami. Cały przejazd przez las był jazdą figurową na błocie w wersjach: "buksowanie pod górę", "taniec na koleinach" na płaskim i "żużel" na zjazdach. Wszystko w wersji łagodnej, przy minimalnej prędkości. Fajna zabawa...
Pozostał powrót przez Górę św. Marcina. Przez lato pojawiły się w okolicy nowe domy i rozpoczęte budowy. Rzadziej ostatnio tędy jeździłem.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili