Blog rowerowy

jaba

Zawadka

  d a n e    w y j a z d u 34.80 km 1.60 km teren 01:36 h Pr. śr.:21.75 km/h Pr. max:63.41 km/h Podjazdy:250 m Rower:Marin
Środa, 28 września 2016 | dodano: 28.09.2016

Trasa: Nowy Sącz - dz. Helena - Rdziostów (ok. 370 m) - Marcinkowice - Chomranice [droga k/koscioła] - Zawadka (ok. 460 m) - Biała Woda - Wielopole - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, chmury warstwowe, temp. 19-17°C, bezwietrznie, słaba widoczność

Słońce przeświecało przez mdłe, warstwowe chmury i stopniowo jego zarys znikał. Pojechałem do doliny Smolnika. W Klęczanach miałem w planie przejazd boczną drogą pod kamieniołomem. Przegapiłem zjazd i skręciłem w następny. Przejechałem bocznymi dróżkami miedzy potokiem a torami aż do starego asfaltu na skarpie nad potokiem. Ścieżka wyrzuciła mnie przez drewniany mostek z powrotem na szosę. Wariant jest do powtórki, bo właściwa droga idzie po drugiej stronie torów. Teoretycznie według mapy...
Głównym celem była przełęcz w Zawadce. Podjazd spod kościoła okazał się stromy i trzeba było się trochę zmęczyć. Idący z przeciwka młody człowiek przywitał się - "Dzień dobry". Wczoraj była podobna sytuacja w Mystkowie.
Z przełęczy zjazd drogą trawersującą stoki Zamczyska wśród sadów. Dojrzewają jabłka. Mniejsze na starych, wysokich drzewach i duże na małych, cienkich, uginających się pod ciężarem drzewkach. Trochę pięknych kolorowych jabłek leży na ziemi. Ktoś je pewnie co jakiś czas zbiera.
Powrót już w szarówce, główną szosą, przy dużym ruchu. Z mostu na Dunajcu widać rozlewisko cofki jeziora. Woda zalała podmokłe łąki. Na suchych fragmentach pasą się krowy.
W Sączu zboczyłem jeszcze na osiedlowe uliczki między Tarnowską a Dunajcem. Przejechałem odcinek wałem.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa posob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]