Siemiechów
d a n e w y j a z d u
66.00 km
0.00 km teren
02:57 h
Pr. śr.:22.37 km/h
Pr. max:48.20 km/h
Podjazdy:490 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Tarnowiec - Radlna - Rzuchowa - Lubinka (ok. 400 m) - Janowice - Wróblowice - Siemiechów - Gromnik - Siedliska - Dąbrówka Tuchowska - Tuchów - Karwodrza - Trzemeska Góra (ok. 390 m) - Łękawica, kościół - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, bez chmur, temp. 27-25°C, lekki wiatr E, średnia widoczność
Popołudniowa dłuższa pętla przez Lubinkę i Siemiechów. Jazda w dobrym tempie, na początku z wiatrem. Dodatkowo szybszej jeździe sprzyjała temperatura, również przez to, że jechałem w krótkich spodniach.
W Rzuchowej z podjazdu widzę jakąś imprezę, chyba koło szkoły. Wyżej, ale jeszcze przed serpentynami, wyprzedza mnie szosowiec. Staram się jechać za nim i w miarę mi się to udaje. Czasami zbliżam się nawet na jakieś 20 metrów. Na szczycie w Lubince kolarz zatrzymuje się i sam już zjeżdżam do Janowic.
W Siemiechowie wyjeżdżam na główna drogę z większym ruchem. Po jakimś czasie słyszę z tyłu szum roweru. Ktoś za mną jedzie. Trasa prowadzi łagodnie pod górę z progami i wyrównaniami. Dodatkowo jest pod wiatr. W pewnym momencie rowerzysta na szosówce zrównuje się ze mną i zagaduje. Rozmawiamy, na ile pozwalają jadące z tyłu samochody. Podjazd mignął niezauważenie i zjechaliśmy do Gromnika. Jedziemy jeszcze razem do odbicia na Rzepienniki. Żegnamy się i on skręca, ja jadę na Tuchów. Miłe spotkanie.
W Tuchowie zatrzymuję się na loda. Powrót przez Trzemeską Górę. Czuję już zmęczenie i przed podjazdem zatrzymuję się na odpoczynek. Do Łękawicy zjeżdżam odkrytą zimą drogą pod kościół.
Na zjeździe do Łękawicy, krajobraz pod napięciem (500 kV):
Wyjazd udany - warunki letnie, dobre tempo i przygody na trasie.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili