Blog rowerowy

jaba

Bełz i Sokal II

  d a n e    w y j a z d u 71.00 km 15.00 km teren h Pr. śr.: km/h Pr. max:0.00 km/h Podjazdy: m Rower:Marin
Niedziela, 4 października 2015 | dodano: 16.03.2016

Trasa: Kuliczków - Mosty Wlk. [wzdłuż Raty] - Borowa - Sielec Bełski - Horodyszcze - Wołswin - Poturzyca - Sokal - dz. Zaburze - Wojsławice - Tudorkowice - Uhrynów - przejście graniczne UA-PL - Dołhobyczów
Pogoda: Szłonecznie, cirrusy, temp. 15-20°C
Dojazd: Samochód; Dołhobyczów - Tarnów

W niedzielę rano wróciliśmy na szosę koło Kuliczkowa. Tutaj, na niewielkim, ale oznaczonym na mapie pagórku znajduje się cmentarz.
Cmentarz w Kuliczkowie

Pojechaliśmy szosą na południe, do Mostów Wielkich, wsi nad rzeką Ratą. Wzdłuż tej rzeki jechaliśmy w kierunku jej ujścia do Bugu.
Pogoda była dzisiaj typowo letnia. Nad rzeką zrobiliśmy dłuższy postój.
Rzeka Rata

Wyschnięte pastwiska nad Ratą, w dali widać Mosty Wielkie:
Pastwiska nad Ratą

Piaszczyste zakole Raty:
Zakole Raty

Bliżej Bugu teren stawał się bardziej przemysłowy. Widać było nawet hałdy kopalni.
Tereny przemysłowe koło Czerwonohradu

Przez Bug prowadzi nietypowy most, dawniej służący również pociągom.
Most na Bugu

Dłuższy czas mijaliśmy duże miasto Czerwonohrad (dawniej Krystynopol). Na szczęście jechaliśmy drugą stroną Bugu i tylko z daleka widzieliśmy zabudowania przemysłowe i blokowiska. W jednym miejscu, gdzie była kładka piesza przez Bug pojawiali się prawie tłumnie niedzielni spacerowicze w miasta.
Nowa cerkiew, na wysokości Czerwonohradu:
Cerkiew

Trochę klucząc przebijaliśmy się różnymi dróżkami a później szosą na północ, w kierunku Sokala. Przed Sokalem pojawiły się znów pagórki, wjeżdżaliśmy na teren Grzędy Sokalskiej.
Sokal jest niedużym miastem. Jest kilka zabytków, trochę zabudowy przedwojennej. Po mieście spacerują mieszkańcy, może nawet jacyś turyści. Nie nastawialiśmy się na zwiedzanie.
Bug koło Sokala:
Bug koło Sokala

Robi się popołudnie i trzeba wracać. W sklepie, już po zachodniej stronie Bugu, zatrzymujemy się na ostatnie zakupy i pijemy kwas chlebowy (w Polsce czekają samochody). Jedziemy przez pagórkowate, odkryte tereny. Słońce powoli zachodzi.
Droga polna
Droga polna
Zachód słońca

Miło było znaleźć się przez te 2 dni w innym świecie. Jutro powrót do codzienności...


Kategoria Z sakwami


komentarze
garmin
| 14:00 środa, 13 kwietnia 2016 | linkuj To był bardzo fajny wyjazd. Też go miło wspominam!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rdzia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]