Stoki Wysokiego
d a n e w y j a z d u
34.80 km
3.40 km teren
01:50 h
Pr. śr.:18.98 km/h
Pr. max:50.77 km/h
Podjazdy:420 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec - Biczyce Grn. - Wysokie, druga kapliczka (ok. 630 m) [stokówka na N zboczach grzbietu] - Krasne Potockie - Chomranice - Marcinkowice - Rdziostów (ok. 370 m) - Nowy Sącz
Pogoda: Częściowe zachmurzenie, chwilowo słonecznie, temp. 23-20°C, bez wiatru lub lekki wiatr SE, zła widoczność
Krótka jazda na Wysokie ze zjazdem nowymi drogami. Pogoda dobra do jazdy - ciepło, bez wiatru. Widoczność za to była kiepska.
Dość szybko wyjeżdżam na Wysokie, pod drugą kapliczkę. W tym miejscu według mapy miała odchodzić droga trawersująca północne stoki grzbietu. Nie znalazłem tej drogi, ale pojechałem wprost w dół inną, wyraźną drogą przez las. Wkrótce dojechałem do poprzecznej szutrowej stokówki. Tą drogą mogłem jechać dłuższy czas w miarę poziomo. Minąłem polankę z wiatą i skałkę. Za szlabanem droga wyszła na ładną, rozległą polanę. Później, po krótkim odcinku lasu wyjechałem na pola, do pierwszych gospodarstw.
Jesienna tarnina:
Urozmaicony zjazd osiedlowymi dróżkami doprowadził mnie do drogi w dolinie Smolnika.
Powrót spokojnym tempem, z chwilowymi przyspieszeniami. Podjazd na Rdziostów mocnym, równym tempem, bez problemów. Po drodze zaliczyłem jeszcze przejazd przez nowy most na Dunajcu. Za mostem włączyłem przednie światło, robiła się szarówka.
Kategoria Po robocie