Blog rowerowy

jaba

Dąbrowska i Kurowska

  d a n e    w y j a z d u 29.50 km 3.50 km teren 01:44 h Pr. śr.:17.02 km/h Pr. max:46.65 km/h Podjazdy:280 m Rower:Marin
Czwartek, 17 września 2015 | dodano: 17.09.2015

Trasa: Nowy Sącz - dz. Zabełcze - Klimkówka - Dąbrowska Góra (583 m) - Wola Kurowska - Kurowska Góra (402 m) - Wielogłowy - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, obłoki, temp. 30-27°C, średni wiatr S, słaba widoczność

Dzisiaj odwiedziłem dwie góry leżące nad doliną Dunajca, na N od Nowego Sącza. Nazwy obydwu pochodzą od okolicznych miejscowości - Dąbrowy i Kurowa. Na Dąbrowskiej Górze byłem już kilka razy, na Kurowskiej nigdy.
Wyjazd na Klimkówkę dla odmiany wykonałem przez Zabełcze. Podjazd jest dość łagodny, przez spokojne osiedla. Później dołączyłem do głównego szlaku i przez Klimkówkę pojechałem w kierunku Dąbrowskiej Góry. Zjazd do obniżenia grzbietu bardzo płynny i szybki, razem z silnym wiatrem. Podjazd na szczyt okazał się łatwiejszy niż się spodziewałem. Były trzy strome fragmenty, ale przy dzisiejszej formie nie sprawiły problemów. W rejonie szczytu naliczyłem trzy pola dojrzewających dyń. Przed szczytem zostałem oszczekany przez małego psa. Okazało się, że były tam jeszcze trzy inne, w tym młody, sympatyczny czarny piesek (typowy "Funio"). Gdy zatrzymałem się na szczycie przybiegł za mną i musiałem go trochę pogłaskać.
Triangul na szczycie Dąbrowskiej Góry (583 m) z zachowanym drewnianym słupkiem:
Triangul na Dąbrowskie Górze

Przez suche leśne drogi zjechałem upatrzoną wcześniej drogą do Woli Kurowskiej i szosą podjechałem nad niższą sporo od Dąbrowskiej, Kurowską Górę. Od kapliczki odbiłem na drogę prowadzącą niewyraźnym grzbietem a później na polną drogę. Przez pośredni szczyt dojechałem do poprzecznej drogi i znów dalej grzbietem w kierunku właściwego szczytu z masztem. Maszt stoi na granicy pól i lasu, niewyraźna droga schodzi w dół. Podczas zjazdu udaje mi się znaleźć ślepą odnogę, która wyprowadza nad kamieniołom.
Kamieniołom w Kurowskiej Górze (402 m):
Kamieniołom w Kurowskiej Górze 1
Kamieniołom w Kurowskiej Górze 2
Kamieniołom w Kurowskiej Górze 3

Droga jest dalej zamknięta, więc wracam i próbuję zjeżdżać na wyczucie. Niestety nie znalazłem dobrego zjazdu. Muszę schodzić bardzo stromym, zakrzaczonym stokiem. Wszystko jest wysuszone na wiór. Buty mi się ślizgają po suchej ziemi, gałęziach i liściach. W końcu jest trawersująca droga, którą jakoś docieram do zabudowań w Dąbrowie. Na tym odcinku między przerzutką tylną a łańcuchem klinuje się gruby kij. Jakoś go wyciągam, bez szkody dla przerzutki. Stara, solidna konstrukcja...
Główną szosą, pod słabnący już wiatr, jadę do miasta.
Wycieczka była krótka, ale urozmaicona i widokowa ze względu na sąsiedztwo doliny Dunajca. Były też nowe miejsca i trudniejsze odcinki.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa odkui
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]