Jaźwiny i Pośkle
d a n e w y j a z d u
27.60 km
6.50 km teren
01:26 h
Pr. śr.:19.26 km/h
Pr. max:38.00 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż [miedza na W] - os. Olszyna - os. Pośkle - os. Jaźwiny - Skrzyszów, Zabagnie - Tarnów
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, mglisto, temp. ok. 0°C, bez wiatru, zła widoczność
Dzień św. Mikołaja
Przejażdżka po okolicach na E od Tarnowa. Odwiedziłem znane miejsca i pokluczyłem trochę po leśnych i polnych dróżkach. Za miastem mgła była gęstsza niż w mieście. Na drzewach i badylach osadzała się szadź.
Na powrotną drogę wybrałem polno-leśne ścieżki równoległe do trasy E4. Dzisiaj chciałem je przejechać w odwrotnym niż zwykle kierunku.
Przejeżdżając przez przepust nad rzeczką zauważyłem rozlewisko. Podjechałem bliżej i zobaczyłem tamę bobrów. Mogłem się przyjrzeć z bliska śladom pozostawionym przez te dawniej rzadkie gryzonie. Trzeba przyznać, że jest to gatunek, który potrafi mocno przekształcać swoje środowisko.
Napotykając na swojej dalszej trasie poprzeczne drogi asfaltowe konsekwentnie je przecinałem jadąc dalej terenowymi miedzami. We mgle trochę straciłem rozeznanie i ze zdziwieniem dojechałem do jakiegoś osiedla na dość stromym zboczu. Po szybkim, szutrowym zjeździe między domami znalazłem się na głównej szosie prowadzącej przez Skrzyszów. Chwilę zajęło mi skojarzenie gdzie jestem. We mgle minąłem nieświadomie drogę nad Skrzyszowem. Dzięki temu odwiedziłem nieznane mi wcześniej miejsce.
Wyjazd był krótki ale ciekawy. Mgła i szadź stanowiła dodatkowe urozmaicenie.
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili