W poszukiwaniu cmentarzy
d a n e w y j a z d u
59.00 km
5.00 km teren
03:15 h
Pr. śr.:18.15 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Tarnów - Skrzyszów - Trzemesna (ok. 370 m) - Karwodrza - Tuchów - Dąbrówka Tuchowska - Siedliska - grzbiet na S od Siedlisk - os. Lichwin - os. Gródek - grzbiet Wał Rychwałdzki (ok. 470 m) - Rychwałd - Pleśna - Słona Góra (403 m) - szosa Tarnów-Tuchów - grzbiet na Górę św. Marcina - Góra św Marcina (384 m) - Tarnów
Pogoda: Słonecznie, upalnie, temp. ok. 30-25 st. C, średni, gorący wiatr S, średnia widoczność
W wolny, świąteczny, upalny dzień postanowiłem odszukać na Pogórzu kilka cmentarzy z I wojny światowej, których do tej pory nie widziałem. Miałem na myśli cmentarze 153, 154 i 155 w okolicy Chojnika.
Cmentarz 153 był tak blisko drogi, że go nie zauważyłem. Wróciłem się i znalazłem go dopiero schodząc przez rżysko w dół. Z drogi widać tylko strome schodki obsadzone tujami. Z rżyska było go widać dużo lepiej.
Pojechałem w masyw Wału widokowym grzbietem. Prowadzi nim szlak rowerowy. Po drodze kapliczka:
Z cmentarzem 154 poszło łatwo. Miałem wrażenie, że jednak tutaj już wcześniej byłem. Cmentarz jest zadbany, żywopłot przycięty, ktoś niedawno kosił trawę.
Poszukiwania następnego cmentarza o numerze 155 nie dały skutku. Znalazłem miejsce, gdzie wg mapy powinien być. Jest tam lasek pośród pól, ale nie znalazłem w nim żadnych śladów cmentarza. Może źle szukałem. Przy okazji chodzenia po krzakach pojadłem trochę czernic, pierwszy raz w tym roku.
Dalsza jazda już płynna, bez poszukiwań. Jeszcze legendarny podjazd z Pleśnej na Słoną Górę. Po drodze zrobiłem zdjęcia na cmentarzu 177.
Kategoria Tak na pół dnia