Jaworzyna Kokuszańska
d a n e w y j a z d u
37.00 km
11.00 km teren
02:20 h
Pr. śr.:15.86 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Nawojowa - Frycowa - Homrzyska - droga leśna w dol. Sucha Kamionka [czarny szlak narciarski] - przeł. Łazisko (930 m) - Jaworzyna Kokuszańska (969 m) [trawers] - kota 968 m - rozwidlenie szlaków [szlak zielony] - Wilcze Doły (786 m) - trawers Nad Grabem - Żeleźnikowa Wlk. - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, bezchmurnie, temp. 24-22 st. C, średni wiatr NW, słabnący, średnia widoczność
Wyjazd na grzbiet pasma Jaworzyny Krynickiej i zjazd tym grzbietem do Nowego Sącza.
Do góry pojechałem drogą leśną, trawersującą północne stoki pasma. Samo wyjście na grzbiet to stroma ścieżka przez ładna polanę. Na grzbiet wychodzi się na przełęczy Łazisko. Tak przynajmniej pisze na drogowskazie PTTK.
Widok z polany pod przełęczą na N. Widać boczne grzbiety pasma Jaworzyny a dalej pasma Czerszli - Tokarni i Jodłowej Góry - Rosochatki.
Z przełęczy krótki podjazd na Jaworzynę Kokuszańską. Na polanie pod szczytem jest krzyż i kapliczka w formie groty:
Na trasie było kilka trudniejszych zjazdów po kamienistych, stromych drogach leśnych. W końcu dojechałem do granicy lasu. Na grzbiecie Sowiej Góry po wyjeździe z lasu na pola uprawne:
W górach cicho i spokojnie. Trochę jakby wrześniowo - jesiennie. Kilka razy spotkałem grzybiarzy. Mieli pełne kosze grzybów. Jeden z grzybiarzy powiedział, że grzyby są, ale stare.
Niepostrzeżenie minął rok od mojego pierwszego wpisu na BIKEstats - czas leci. To było 4 sierpnia.
Kategoria Po robocie