Mystków + 2 jary
d a n e w y j a z d u
31.60 km
4.50 km teren
01:49 h
Pr. śr.:17.39 km/h
Pr. max:0.00 km/h
Podjazdy: m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - Kunów - Mystków - Mszalnica [skrót przez jar] - os. Ligęzówka - Cieniawa [zjazd do doliny na NW] - dol. bez nazwy - szosa 28 - Paszyn - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, gorąco, temp. 27-23 st. C, lekki wiatr E, słaba widoczność
Typowy przejazd przez grzbiet Mystkowa. Aby urozmaicić dość często przejeżdżaną trasę ściąłem końcowy odcinek przed Cieniawą. Wkopałem się w głęboki jar. Droga zaznaczona na mapie pewnie istniała w czasach wozów drabiniastych itp. Teraz tylko ślady ścieżek, urwiska, skarpy i chaszcze. Po drugiej stronie wydostałem się na drogę pomiędzy domami osiedla Ligęzówka i dojechałem nią do szosy Nowy Sącz - Grybów.
Aby nie wracać cały czas główna szosą wymyśliłem następną kombinację - przejazd przez dolinkę pomiędzy Jodłową Górą a małym grzbietem 531 m. Droga na mapie zgadzała się z terenem do czasu przejazdu przez potok na dnie doliny. Tu znowu przeprawa z rowerem przez chaszcze i urwiska. Po drugiej stronie dotarłem do ścieżki i zjechałem w dół aż do powtórnego połączenia z szosą na Nowy Sącz. W górnej części doliny są dacze i działki rekreacyjne, niżej normalne domy. Na północnym stoku jest mały wyciąg narciarski. W sumie dość fajne miejsca.
Podczas przeprawy przez pierwszy jar zaatakował mnie brązowy kleszcz, ale jakoś się obroniłem.
Kategoria Po robocie