Do krzyża
d a n e w y j a z d u
24.10 km
2.50 km teren
01:10 h
Pr. śr.:20.66 km/h
Pr. max:38.00 km/h
Podjazdy: 80 m
Rower:Matrix
Trasa: Tarnów - Skrzyszów [dol. Wątoku] - os. Olszyna - krzyż [miedza na W] - os. Olszyna [droga nad Skrzyszowem] - Skrzyszów - Tarnów
Pogoda: Całkowite zachmurzenie, mglisto, temp. 14°C, lekki wiatr W, słabnący, słaba widoczność
Ostatni dzień lata.
Dzień był szary, pochmurny, deszcz wisiał w powietrzu. Nudziłem się trochę, więc mimo pogody wybrałem się na krótką przejażdżkę. Trasa standardowa. Powrót spod krzyża przez pobliskie pola.
Przejeżdżając koła brzozowego zagajnika zatrzymałem się. Ponieważ wcześniej widziałem kilka ładnych muchomorów ruszyłem spacerkiem przez lasek rozglądając się za jakimiś grzybami. Grzybów nie zauważyłem, ale w prześwitach między pniami zobaczyłem poruszające się białe i żółte sylwetki. Trochę to było dziwne, bo dzisiaj raczej ludzie siedzą w domach. Na trasie nie spotkałem wcześniej prawie nikogo. Sylwetki się poruszały powoli, jednostajnie, w podejrzanie regularny sposób. Gdy wyszedłem z zagajnika okazało się, że to nie ludzie ale jakaś ruchoma instalacja na polu.
Jest to automatyczny, autonomiczny strażnik pola. Na polu rosły ziemniaki, więc pewnie chroni przez dzikami. Konstrukcja jest prosta, ale przemyślana:
Napęd stanowi turbina wiatrowa o poziomej osi obrotu z czaszami. Zastosowany typ turbiny nie wymaga nastawiania do kierunku wiatru. Łopaty napędzające w jaskrawych kolorach symulują poruszające się w oddali postacie ludzkie. Górny drut ślizga się po piaście wirnika wydając cichy ale wyraźny, niepokojący dźwięk, będący mieszaniną skrzypienia i zgrzytania. Sprzyjają temu surowe i skorodowane powierzchnie piasty i drutu. W dolnej części umieszczono mechanizm wydający dźwięki nieciągłe, okresowe. Wygięty drut trze o butelkę, a w końcowej fazie lekko o nią dzwoni. Oprócz odstraszających sygnałów dźwiękowych urządzenie może również świecić! Na ramieniu wirnika zamontowano lampkę diodową zasilaną ładowanym przez niewielki panel słoneczny akumulatorem. W bezwietrzną noc strażnik świeci. Gdy dodatkowo wieje wiatr światło porusza się wydając dziwne dźwięki. Cała konstrukcja jest wykonana zgodnie z ekologicznymi zasadami recyclingu. Wykorzystanie ogólnodostępnych, tanich i odpadowych materiałów chroni urządzenie przed złodziejami i częściowo przed wandalami.
Skuteczności strażnika nie znam. Pole ziemniaków nie wyglądało jednak na zbuchtowane. W oddali widziałem jeszcze dwa takie strażniki, ale raczej o mniej zaawansowanej konstrukcji.
Miałem dzisiaj nie brać aparatu. Taka szara, jesienna, niezdjęciowa pogoda...
Kategoria Szybki wypad w wolnej chwili