Blog rowerowy

jaba

Chełm

  d a n e    w y j a z d u 47.60 km 4.90 km teren 02:40 h Pr. śr.:17.85 km/h Pr. max:71.82 km/h Podjazdy:800 m Rower:Marin
Środa, 18 września 2013 | dodano: 18.09.2013

Trasa: Nowy Sącz - Chełmiec [szosą] - Rdziostów (ok. 370 m) - Marcinkowice - Chomranice - Kłodne - Chełm, przekaźnik (731 m) - Chełm (793 m) - Skrzętla - Zawadka (ok. 460 m) - Chomranice [w górę Smolnika] - Krasne Potockie (ok. 460 m) - szosa 28 (ok. 490 m) - Biczyce - Chełmiec - Nowy Sącz
Pogoda: Słonecznie, stopniowo od W nadchodzą chmury, temp. 17-13°C, bezwietrznie lub lekki wiatr W, dobra widoczność

Dzisiaj zdecydowałem się w końcu zrealizować planowany od dawna podjazd na Chełm w Paśmie Łososińskim. Byłem tam już rowerem ale zawsze podjeżdżałem od strony Skrzętli. Teraz chciałem wyjechać z doliny Smolnika od S. Pamiętałem zjazd tą drogą, podjazd musiał być solidny.
Pogoda dzisiaj dopisała. Wykorzystałem dziurę pogodową między falami deszczów. Było ostre słońce ale od W stopniowo nadciągały na razie niegroźne chmury.
Szybkim manewrem szosowym przemieściłem się do Chomranic, gdzie zaczyna się dróżka przez rozrzucone na zboczach Chełmu osiedla wsi Kłodne.

Mój cel widać jak na dłoni, ale sama droga na szczyt nie jest już oczywista.


Krętymi drogami przez pola, osiedla i las jadę powoli w górę. Podjazd ma zmienne nachylenie, więc można chwilami odpocząć. Jest okazja wykorzystać wszystkie najniższe biegi w rowerze. Końcówka prowadzi kamienistą drogą, miejscami wysypaną drobnym tłuczniem. Da się jechać. Myślałem, że będzie gorzej.
Zadowolony zatrzymuję się pod przekaźnikiem. Niestety widoki na E zasłonięte przez rosnące młode drzewa i krzaki. Dalszy podjazd na sam szczyt jest już łagodniejszy. Przyjemny odcinek przez las z kamieniami i wystającymi miejscami płaskimi skałami. Miejscami są polany z widokami. Niestety słońce zakryły nadciągające chmury i zrobiło się ciemniej.

Widok na Jezioro Rożnowskie z pastwiska na W od szczytu Chełmu, wieś Skrzętla:


Drzewo w tym samym miejscu:


Dojechałem do kaplicy w Skrzętli i zastanawiałem się nad droga powrotną. Ostatecznie wybrałem zjazd szosą dojazdową do wsi. Wcześniej musiałem się ubrać cieplej, było coraz chłodniej. Zjazd solidny - dobry asfalt, trochę zakrętów, malownicze zabudowania Skrzętli. Asekuracyjnie jadąc osiągnąłem prawie 72 km/h.
Wracałem przez Zawadkę. Po zjeździe do doliny Smolnika nie chciałem jeszcze wracać. Postanowiłem podjechać jeszcze do szosy 28 przez Krasne Potockie. Zjazd do Sącza główna szosą 28. Mimo dość niskiej temperatury było mi ciepło. Przyjemny wieczór. Do domu przyjechałem prawie po ciemku.


Kategoria Po robocie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rwiat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]