W krainie owocującej jabłoni
d a n e w y j a z d u
57.90 km
0.00 km teren
02:48 h
Pr. śr.:20.68 km/h
Pr. max:50.77 km/h
Podjazdy:600 m
Rower:Marin
Trasa: Nowy Sącz - dz. Strugi - Świniarsko - Stadła - Gostwica - Krzaki Gostwickie - Mokra Wieś (ok. 460 m) - os. Krzyże - Świdnik - Jadamwola - Jastrzębie, szkoła - Czarny Potok - Szczereż (ok. 550 m) - Sołtysia Góra (503 m) [trawers] - os. Działy Olszańskie - Olszanka - Gołkowice Dln. - Skrudzina - Moszczenica Wżn. - Moszczenica Niżna - Stary Sącz - Nowy Sącz
Pogoda: Zachmurzenie całkowite, ciemno i ponuro, temp. 21-18°C, bez wiatru, słaba widoczność
Tym razem wybrałem się na pofalowaną trasę przez pokryte sadami wzgórza na W od Nowego Sącza. Trasa była trochę pokręcona, na zmianę podjazdy i zjazdy. Widoki ograniczone przez nie najlepszą pogodę. W sadach dojrzewają jabłka, gruszki i śliwy. Jabłonie i grusze są krótko przycięte, śliwy pod ciężarem owoców przybierają postać "płaczącą".
Pokryte sadami zbocza w Czarnym Potoku:
W drodze powrotnej postanawiam jeszcze przejechać przez Moszczenicę. Jadę do Skrudziny, gdzie przeskakuję stromym podjazdem grzbiet. Na zjeździe zatrzymuję się, żeby zamontować lampkę. Coś nie chce świecić, pewnie rozładowały się akumulatory. Przez kapryśną lampkę ulubiony zjazd przez obydwie Moszczenice pokonuję w pośpiechu. Mimo tego jechało się przyjemnie...
Na szosie do Nowego Sącza, za mostem na Popradzie wyprzedza mnie pod górkę rowerzysta na chyba trekingowym rowerze. Podłączam się pod niego i w szybkim tempie wyjeżdżam na górę. Doganiamy kolejnego rowerzystę i za nim jadę już spokojnie, choć dość szybko do miasta. Gdzieś pod koniec jazdy włączam lampkę i świeci normalnie...
Kategoria Po robocie